5 czerwca 2017 ruch uliczny w wielu polskich miastach został zablokowany przez taksówkarzy protestujących przeciwko funkcjonowaniu w Polsce firmy Uber. Forma strajku okazała się na tyle nietrafiona dla potencjalnych klientów taksówek, że jego ostateczny wynik może być odwrotny do zamierzonego.

Amerykańska firma Uber świadczy usługi przewozu osób na nieco odmiennych zasadach, oferując dzięki temu atrakcyjniejsze ceny przejazdów, a przez to, przy okazji odbieraja klientów taksówkarzom. Dlatego ci ostatni postanowili po staropolsku strajkować– w poniedziałek zablokowali najważniejsze ulice wielu polskich miast powodując korki i utrudnienia drogowe.

Według raportu przygotowanego przez SentiOne, najwięcej złowrogich opinii pod kątem tradycyjnych taksówkarzy zostało opublikowanych właśnie w godzinach porannych. To oczywiście efekt tego, że właśnie o tej porze mieszkańcy miast zakorkowanych przez protest próbowali dotrzeć do swoich miejsc pracy lub nauki. A wtedy– zazwyczaj w niezbyt wybredny sposób – wypowiadali się na temat protestujących.

O ile opinie publikowane w sieci nie mają przełożenia na rynek usług przewozowych w Polsce, o tyle wybory dużych grup klientów mają już ogromne znaczenie. A ci– zirytowani średniowiecznymi pomysłami taksówkarzy – postanowili „ukarać ich”, korzystając właśnie z usług firmy Uber.

Napięcia w tym sektorze polskiego rynku to nie tylko sama obecność zagranicznej firmy czy innych przewoźników oferujących przewóz osób, ale brak odpowiednich rozwiązań prawnych, które prawidłowo uregulowałyby ten rynek. Uber bowiem według taksówkarzy nie działa zgodnie z prawem, nie musi wystawić paragonów, prowadzić kas fiskalnych w związku z czym ponosi dużo mniejsze koszty i może zaoferować lepsze ceny. O ile samo oburzenie taksówkarzy jest do zrozumienia, o tyle karygodny jest sposób przeprowadzenia protestu- denerwując potencjalnych klientów.

Jak zapewnia przedstawiciel firmy Uber w Polsce, zanotowany w ostatnich dniach wzrost liczby klientów to jednak nie tylko efekt strajku. Głównymi plusami usług Ubera mają być czytelność oferty oraz konkurencyjne ceny przejazdów.