Wiele osób obawia się korzystania z niektórych stron internetowych bo jak sami twierdzą wpływają one na ich prywatność osobistą. Ale czy tak musi być ?

W telewizji, internecie i prasie można dość sporo wyczytać na temat prywatności użytkownika w sieci, teksty te zazwyczaj obrazują jak działają witryny takie jak np. Google i Facebook i w jaki sposób zbierają one nasze dane. Również spotykam się z wieloma przypadkami ludzi, którzy twierdzą, że nie będą zakładać konta np. na facebooku czy innym portalu, bo ich prywatność zostanie otwarta na publikę, ale czy aby na pewno ?

Moje przemyślenia

Zastanówmy się co byłoby, gdyby internet nie był ogólnodostępny – proste ludzie zaczęli, by narzekać – a co dzieje się, gdy internet jest ogólnodostępny – ludzie też narzekają, bo muszą ? Czy może jest tak naprawdę źle ? Otóż główną przyczyną narzekania nadal jest prywatność użytkownika, wiele osób twierdzi, że w sieci jest szpiegowana a każdy ich ruch jest monitorowany, co oczywiście nie jest do końca prawdą. To człowiek jest głównym wyznacznikiem tego co udostępnia w sieci to, że mamy konto na jakimś portalu społecznościowym nie oznacza, że już wszyscy wszystko będą o nas wiedzieć. Człowiek sam sobie może zaszkodzić najbardziej, jeżeli bezmyślnie będzie poruszał się po sieci i udostępniał wszystko, co mu przyjdzie pod rękę, bo chce np. się pochwalić, to sam siebie wkopie w dołek z, którego wyjść nie łatwo, bowiem w internecie każda rzecz zostaje na zawsze, a jedyne co nam zostanie to użalanie się nad sobą.

Wniosek jest bardzo prosty, ludzkość trzeba nauczyć korzystać z internetu, trzeba pokazać jak działa sieć i czym ona dokładnie jest, bo na dzień dzisiejszy większość osób nie wie, co czynią i co się z tym dalej dzieje ważne dla nich jest to, że zrobili to co mieli zrobić.

Na koniec polecam obejrzeć film o Google, który ukazuje jak jesteśmy sprawdzani, ale również tłumaczy czego ludzie muszą się nauczyć.