Samsung i Google planują opatentować słodką miłość do siebie
Koreański gigant elektroniki i głowa rodziny systemów Android prawdopodobnie nie będą pozywać się nawzajem na każdym kroku,
ponieważ są kumplami, ziomkami, nienawidzą Apple i poświęcają się robiąc różne rzeczy dla siebie.
Samsung i Google podpisały kontrakt – wzajemną umowę licencyjną (cross-licensing agreement) obejmujący szeroki zakres
technologii i obszarów biznesowych. Korzystne dla obu spółek porozumienie obejmuje istniejące patenty oraz te, złożone w ciągu
najbliższych 10 lat.
Dzięki tej umowie, Samsung i Google uzyskają wzajemny dostęp do swoich planów patentowych, torując drogę do głębszej współpracy
w zakresie badań i rozwoju obecnych, jak również przyszłych produktów i technologii.
"Umowa z Google jest bardzo istotna dla branży nowych technologii" powiedział Dr Seungho Ahn, szef Centrum Własności Intelektualnej Samsunga. "Samsung i Google chcą w ten sposób pokazać reszcie przemysłu, że jest więcej do zyskania współpracując niż angażowanie się w niepotrzebne spory patentowe".
Umowa ta jest dość trywialna i pełna "przytulania korporacyjnego", ponieważ Google i Samsung i bez tego są mocno do siebie przywiązani. Smartfony firmy Samsung opierają się na Google Android i obie korporacje potrzebują siebie nawzajem, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt,
że Apple i Samsung trwają we wzajemnych sporach już od wielu lat.
Sądy chcą by Apple i Samsung "usiadły i przytuliły się nawzajem" do 19 dnia lutego, ale to raczej nie nastąpi. Apple wygrało rundę 1, a nieporozumienia dotyczące sporej liczby patentów, mogą wpłynąć niekorzystnie na innych twórców smartfonów z systemem Android, na czym
skorzystać może oczywiście Apple.