Końcówka roku 2003, a początek 2004 r. Jeszcze Sony Ericsson wprowadza na rynek model T230 z dołączanym aparatem – wiem, bo sam miałem taki. A teraz już SONY wypuścił na rynek aparaty do smartfonów. Czy to potrzebne ?

SONY deklaruję, że aparaty mogą połączyć się z każdym smartfonem z platformą Android za pomocą Wi-Fi lub NFC. To wszystko tylko tak ładnie wygląda, ale, gdy nasz smartfon nie będzie dysponował przyzwoitymi parametrami to podczas robienia zdjęć za pomocą jednego z obiektywów będziemy oglądać pojedyncze klatki, a nie płynny obraz. Aby połączyć się z obiektywem należy wyszukać sieć Wi-Fi którą rzuca aparat bądź przyłożyć do portu NFC. Dodatkowo trzeba mieć zainstalowaną aplikację PlayMemories, która jest dostępna w Sklepie Play.
Obiektyw możemy zamontować z tyłu urządzenia za pomocą dołączonego mocowania lub przy połączeniu Wi-Fi może być w pewnej odległości od smartfona. Każdy obiektyw ma swój akumulator, zwykła bateria jak w telefonach i wejście na kartę pamięci, gdzie zrobione zdjęcia mogą się zapisywać.

DSC-QX10

Obiektyw Smart-shot z 18-megapikselowym przetwornikiem CMOS Exmor R™ i zoomem optycznym 10x.

DSC-QX100

Wyposażony w 20,2-megapikselowy przetwornik CMOS Exmor R™ i optykę Carl Zeiss®

SONY na swojej stronie przedstawia wszystkie szczegóły odnośnie danych technicznych, które zadowolą nie jednego amatora fotografii mobilnej zmieniając jego smartfon w półprofesjonalną lustrzankę.

Co do ceny DSC-QX10 to coś między 770 zł, a 860 zł, natomiast DSC-QX100 to koszt od 1750 zł, a 1940 zł I tu nasuwa się pytanie czy warto ? Każdy z nas niech odpowie sobie sam na to pytanie.