Firma Parametric Sound z San Diego w Kalifornii opracowała głośnik, który po włączeniu muzyki będzie słyszalny tylko dla Ciebie, a inni go nie będą słyszeć muzyki, której właśnie słuchasz. Jak to jest możliwe?

Kierunkowe głośniki, nowe algorytmy przetwarzania dźwięku oraz technologia rozpoznawania gestów pozwoliły stworzyć właśnie oto takie cudo. Wytłumaczmy jednak na czym to tak na prawdę polega.

Głośnik wykorzystuje hiperdźwięki, które wytwarzają ultradźwięki. Dźwięk staje się słyszalny dopiero wtedy, gdy ultradźwięk trafi na przeszkodę. Ale do rzeczy, nie wystarczy jednak sam głośniczek. Potrzeba do tego także przystosować specjalnie pomieszczenie, które naukowcy i testerzy eksperymentu nazywają "BoomRoom". Odbiorcę siedzącego w tymże pokoju, śledzi 16 kamer oraz 56 głośniczków. Dzięki technologi pola akustycznego 3D, dźwięki są słyszalne tam, gdzie jest to potrzebne. Testowane są, także możliwości cichej i głośniejszej muzyki za pomocą ręki (czujnik ruchu).

Na razie eksperyment jest testowany i pojawił się pierwszy prototyp, jednak gdy zostanie wprowadzony do użytku, pomyślmy nad tym jak można to wykorzystać. Właściciel restauracji mógłby podzielić sale na muzyczną i cichą, a w samochodzie można by słuchać swojej ulubionej kapeli, podczas gdy teściowa jej nie znosi.