Od jakiegoś czasu wiemy, że technologia pozwoliła na projektowanie wyświetlaczy, których właściwości są takie, że można je zakrzywiać i wyginać. Widzieliśmy już bowiem telefony, których wyświetlacze są elastyczne czy pierwsze telewizory z owalnym kształtem. LG pragnie nam zaprezentować jeszcze inny wyświetlacz z matrycą OLED, którą zwiniemy w rulonik.

Południowokoreańska firma jest liderem w branży elastycznych wyświetlaczy. LG zaprezentował prototyp 18" calowego wyświetlacza, który jest stworzony w technologii OLED. Ktoś powie, że elastyczne ekrany były już prezentowane, więc to żadna nowość. Tak, zgoda. Ale teraz LG ujawniło na świat dzienny wyświetlacz, który zwiniemy w rulon o średnicy 3 cm i do tego wcale to nie przeszkadza w dalszym wyświetlaniu obrazu na matrycy. Dotychczasowe modele pozwalały tylko na delikatne zgięcia, ale nie można było ich zwijać.

Zaprezentowany wyświetlacz oferuje na razie niską rozdzielczość 1200 x 810 pikseli, jednak LG zapowiedziało już matryce z lepszymi rozdzielczościami. Dodatkowo matryca jest w 30% przezroczysta i przepuszczająca światło.

Byung Kang z LG powiedział:

Jesteśmy przekonani, że do 2017 roku uda się nam zbudować 60-calowy, przezroczysty i elastyczny panel Ultra HD, co zapewni nam czołową pozycję na rynku wyświetlaczy.

Tak, więc obietnice są duże oraz w przyszłości będzie to standard.

Jednak przeciwnicy zadają pytania, po co nam zwijane telewizory. Twierdzą, że możliwości jest wiele, np. zawieszanie telewizorów, więc nie trafia do nich argument oszczędności miejsca. My odpowiadamy, że w domu może i to nie wiele da. Jednak podczas podróży. Zwijamy telewizor w rulon i przewozimy go w tubie jak obrazki z plastyki. Nie jest wygodniejsze? Oczywiście, że jest. Czekamy tylko teraz na zwijane tablety.