Kupując samochód, nikt nie myśli o czasach i sytuacjach, kiedy odmówi on posłuszeństwa. Jeśli kupujemy nowe auto, to najprawdopodobniej faktycznie nie mamy się czym martwić przez następnych kilka lat, o ile będziemy o nie dbać i nie bagatelizować "pukań i stukań". Kiedy kupujemy pojazd z 2. lub nawet dalszej ręki, na ryzyko pierwszych napraw jesteśmy narażeni znacznie wcześniej i częściej.

Podstawowe błędy przeciwko własnemu autu

Wielu właścicieli aut, a zarazem kierowców robi pewien podstawowy błąd: bagatelizuje pierwsze oznaki tego, że w samochodzie coś się psuje. Niby coś zaczyna stukać, skądś cieknie olej, kierownica jakoś trudniej chodzi, ale póki auto odpala i jedzie, nie ma się czym przejmować.

Efekt? Jak już samochód zatrzyma się na amen, koszta i czas naprawy przekraczają granice zdrowego rozsądku.

Zaniedbania to jedno, ciągłe awarie drugie

Od czasu do czas zdarza się jednak samochód, który – mimo starań stałego użytkownika – co chwilę się psuje. Czasem awaria dotyczy wciąż tego samego miejsca, innym razem dają o sobie znać kolejne części. Raz winne są dotychczasowe zaniedbania – np. poprzedniego właściciela – a innym razem (dodatkowo) feralne punkty naprawcze.

Faktem jest, że takie auto to spory problem dla swojego właściciela.

Kiedy samochód ciągle się psuje

Nie warto czekać do 10. awarii w krótkim czasie. Kiedy auto psuje się 3. raz w stosunkowo krótkim czasie, trzeba rozważyć kilka możliwości. W pierwszej kolejności jednak warto stwierdzić aktualną wartość auta, jego wiek oraz to, ile jest się w stanie zapłacić za totalny przegląd i remont pojazdu. Na podstawie pozyskanych w ten sposób informacji trzeba będzie podjąć decyzję, czy:

• szukać naprawdę dobrego warsztatu samochodowego, który z pełną odpowiedzialnością podejmie się pracy nad autem
• sprzedać je w skupie samochodów

Sprzedaż, póki auto jest jeszcze coś warte

Trzeba pamiętać, że to, że wydamy krocie na nowe części i samą naprawę, nie zwiększy rynkowej wartości samochodu. Jeśli zdecydujemy się je sprzedać po naprawie, licząc na większy zysk, musimy pamiętać, że i tak nie otrzymamy zwrotu wszystkich poniesionych na dane auto kosztów. Dlatego coraz więcej ludzi decyduje się jednak sprzedać samochód, z którym są różne problemu do skupu. Suma zwykle nie jest powalająca, jednak sprzedający zawsze będzie przynajmniej na lekkim plusie, zamiast wyjść na zero, czy wręcz na minus.

Jeśli samochód wymaga wielu napraw, trzeba pamiętać, że niektóre części zamienne sporo kosztują (w przypadku bardziej leciwych aut mogą nawet przekraczać ich aktualną wartość rynkową), a trzeba do tego dodać jeszcze koszt samej robocizny.

Oczywiście otrzymane w skupie pieniądze mogą nie wystarczyć na auto w dobrym stanie technicznym, ale to niezły początek odkładania koniecznej kwoty. A z zakupem kolejnego warto zaczekać aż trafi się na pojazd z pewnego źródła i o łatwym do ustalenia, choć w miarę dobrym stanie technicznym.

Z decyzją o tym, co zrobić z autem, które ciągle się psuje nie należy zwlekać zbyt długo, żeby dodatkowo nie stracić.

Źródło: Artykuł partnerski, realizowany we współpracy z https://autoskupwarszawa-flotyodfirm.pl