Koniec ery telewizorów plazmowych
Telewizory plazmowe przechodzą do archiwum już prawie oficjalnie. Zaraz po firmie Panasonic, Samsung również ogłosił, że z dniem 30 listopada 2014 przestaje produkcję plazm. Obecnie zostaje tylko LG. Jak na razie w ich ofercie dalej można ujrzeć plazmy w sprzedaży. Wróćmy jednak do korzeni wyświetlaczy plazmowych i przypomnijmy sobie jak to było.
Wyświetlacz plazmowy został wynaleziony na Uniwersytecie Urbana-Champaign w Illinois przez Donalda Bitzera, Gene’a Slottowa oraz Roberta Willsona w 1964 dla firmy komputerowej PLATO Computer System. We wczesnych latach ’70 i później w latach ’80 cieszyły się ogromną popularnością. Była to zdecydowana nowość. Przebijała telewizory CRT na głowę.
Telewizory plazmowe były produkowane od 21" jednak z czasem typowe plazmy miały minimum 42" i to było flagowym rozmiarem wielu firm. W roku 2006 firma Panasonic zadebiutowała z telewizorem plazmowym o przekątnej aż 103" co było hitem. Pod koniec lat ’90 oraz po zadebiutowaniu telewizji cyfrowej na świecie plazmy wyparły stare kineskopowe telewizory CRT.
Plazmy przede wszystkim charakteryzowały cechy: wysoka jakość odtwarzanego obrazu, zbliżona do CRT, bardzo wysoki kontrast, bardzo dobre oddanie barw, równomierne podświetlenie, pełny kąt widzenia (typowo 170° bez spadku jasności i czystości obrazu), najlepsze odwzorowanie czerni (w zakresie głębokości koloru i skali kolorystycznej) spośród wszystkich obecnie technologii płaskich ekranów.
Jednak ze względu to, że był bardzo prądożerny powstało zapotrzebowanie na kolejne nowe technologie. Wadą plazmy było też migotanie ekranu podczas wyświetlania bardzo jasnych kolorów oraz tendencja do wypalania się luminoforu. Te wady zadecydowały o tym, że technologia LCD oraz LED zdecydowanie wyparła plazmy.
Obecnie jesteśmy świadkami wymierania plazm. Jednak trzeba oddać, że służyły latami i były bardzo długo na pierwszych miejscach w kategoriach najlepiej wyświetlanego jakościowo obrazu.