ScreenX to format zapewniający 270-stopniowe pole widzenia. W porównaniu jednak do dzisiejszego formatu (cinerama 146 stopni) film w tej technologii nie jest wyświetlany na zwykłym ekranie, ale dodatkowo na ścianach bocznych kina. ScreenX miało swoją premierę w zeszłym tygodniu na Festiwalu Filmowym w Busan, gdzie wyświetlono 30-minutowy film w reżyserii Kim Jee-woona ("Dobry, zły i zakręcony"). Koszt wdrożenia samej technologii do tradycyjnego kina – to około 150 tys.$ (pomijając już koszty zmiany miejsc w sali). W samej Korei Południowej w technologię ma być wyposażone około 40 kin – później planowane jest rozpowszechnienie na Chiny i USA. Ale strona techniczna to nie wszystko. W kinach przecież trzeba coś oglądać i tu pojawia się problem. Tworzenie filmu w tej technologii jest o wiele bardziej pracochłonne ale myślę, że to jest kwestia doświadczenia. Światła muszą być ustawione inaczej, a ekipa filmowa musi znajdować się bezpośrednio za kamerą, by nie wchodzić w szeroki kadr. Kim Jee-woon swoją pracę z reżyserią w formacie ScreenX określa jednoznacznie "Tworzenie takich filmów to jeden wielki koszmar". Czas pokaże, czy ScreenX stanie się drugim IMAX’em , czy jedynie ciekawostką. Sama idea wygląda obiecująco dla reżyserów będzie to nowe doświadczenie i pójście z biegiem czasu dla widzów będzie to nowa technologia i kilkukrotnie większa przyjemność. Znakomite jest to, że idąc do kina nie pójdę tylko na premierę filmu ale doświadczę niezwykłego obrazu w formacie ScreenX. Jestem ZA ale jeśli ten projekt się przyjmie to pierwsze rzędy w kinie będą faktycznie utrapieniem i męką dla oczu. Ciekawy jednak jestem jak będzie wyglądało ScreenX w połączeniu z 3D. Zapewne wyśmienicie a jakie jest wasze wrażenie ?