Policja w San Francisco poszukuje mordercy, który zabił 20-letniego chłopaka tylko po to by móc pograć na nowej konsoli PlayStation 4.

Jak wiadomo dwudziestolatek nowo nabytą konsolę miał sprzedać poznanemu w internecie mężczyźnie niestety do transakcji nie doszło, bowiem chłopak tuż po wyjściu ze sklepu został postrzelony (mówi się o kilku strzałach) a sprawca zabrał konsolę i uciekł.

Dwudziestolatek po przewiezieniu do szpitala niestety zmarł, policja nadal poszukuje sprawcy tego czynu.

Jak widać żyjemy w świecie, w którym wszystko jest możliwe a ludzie są zdolni do wszystkiego ale czy było warto odebrać komuś życie po to by sobie szybciej pograć? Z pewnością NIE.
Niestety młodemu chłopakowi nic już nie wróci życia, a moim zdaniem sprawca powinni-eń dostać najwyższą z możliwych kar.